Forum poezja współczesna Strona Główna
Zaloguj

*** (Odkurzaja dywany...)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum poezja współczesna Strona Główna -> poezja współczesna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magyar
patyczak



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niewiadomoskąd

PostWysłany: Nie 18:36, 11 Lut 2007    Temat postu: *** (Odkurzaja dywany...)

Myją już łazienki
I kible
Odkurzają dywany
Zbierają jedzenie ze stołów
Spijają resztki wódki z kieliszków
I wino
Z blaszanych kubków
Podłogi polewają wodą
Ścierają krew z drzwii
Wynoszą ciała

Obracam filter w palcach
I spluwam
Znowu się spóźniłem
…jest martwy
Nie żyje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalina
Admin/mucha



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sinej dupy

PostWysłany: Śro 11:35, 14 Lut 2007    Temat postu:

chyba zbyt mało tu konkretów albo
ja zwyczajnie mam problemy z prawidłowym odczytaniem i interpretacja

witam na forum i pozdrawiam M


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magyar
patyczak



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niewiadomoskąd

PostWysłany: Sob 17:01, 17 Lut 2007    Temat postu:

witam takze Wesoly

...bo to jest niezrozumiale - nawet dla mnie Wesoly

zatem inna wersje podaje w nastepnym poscie



***

Myją już łazienki i kible
Odkurzają dywany
Zbierają jedzenie ze stołów
Spijają resztki wódki z kieliszków
I wino z blaszanych kubków
Podłogi polewają wodą
Ścierają krew z drzwi
Wynoszą ciała

Obracam filter w palcach i spluwam
Nie spóźniłem się, zegarek zadzwonił
Wstałem, umyłem zęby

Udało się
Moi przyjaciele, kobiety, rodzina
Wszyscy pili, ktoś się zakochał
Mój ojciec i matka
Wczoraj jeszcze się pieprzyli za drzwiami obok

Obracam nóż w palcach
Chociaż raz na czas przyszedłem
Było warto zobaczyć siebie
Zanim się narodziłem

Bar zamknięty, droga otwarta
Wszyscy są martwi
Tylko o to mi chodziło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalina
Admin/mucha



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sinej dupy

PostWysłany: Nie 16:33, 18 Lut 2007    Temat postu:

Połączyłam Ci te dwa posty, na przyszłość nie pisz pod rząd - robi się sztuczny tłok.
A co do wiersza, bardzo podoba mi się temat, choć myślę że w pierwszej zwrotce za bardzo dookreślasz sytuację. Wyrzuciłabym też ostatnie wersy z czwartej i piątej zwrotki. To otworzy tekst i da czytelnikom większe pole do popisu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magyar
patyczak



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niewiadomoskąd

PostWysłany: Nie 21:50, 18 Lut 2007    Temat postu:

przepraszam Smutny
nizej przemontowana wersja


***

Myją już łazienki i kible
Odkurzają dywany
Zbierają jedzenie ze stołów
Spijają resztki wódki z kieliszków
I wino z blaszanych kubków
Podłogi polewają wodą
Ścierają krew z drzwi
Wynoszą ciała

Obracam filter w palcach i spluwam
Nie spóźniłem się, zegarek zadzwonił
Wstałem, umyłem zęby

Udało się
Moi przyjaciele, kobiety, rodzina
Wszyscy pili, ktoś się zakochał
Mój ojciec i matka
Wczoraj jeszcze się pieprzyli za drzwiami obok

Obracam nóż w palcach
Chociaż raz na czas przyszedłem
Było warto zobaczyć siebie

Bar zamknięty, droga otwarta
Wszyscy są martwi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalina
Admin/mucha



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sinej dupy

PostWysłany: Nie 22:32, 18 Lut 2007    Temat postu:

Wciąż nie rozumiem tego tekstu do końca. W związku z tym nie jestem pewna, czy moje sugestie odnośnie usunięcia tych wersów były słuszne.
Problem w tym, że pojawiają się kolejne wersje, w których nic mi się nie wyjaśnia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makaski
patyczak



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wójtowo

PostWysłany: Nie 22:35, 18 Lut 2007    Temat postu: bo najważniejsze

bo najważniejsze są napięcia pomiędzy kolejnymi odsłonami. to tak jak z różnymi wariacjami rozbierania tej samej panienki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magyar
patyczak



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niewiadomoskąd

PostWysłany: Nie 22:37, 18 Lut 2007    Temat postu: Re: bo najważniejsze

Makaski napisał:
bo najważniejsze są napięcia pomiędzy kolejnymi odsłonami. to tak jak z różnymi wariacjami rozbierania tej samej panienki.


i slusznie.

sprobuje ja podejsc inaczej
niebawem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michalina
Admin/mucha



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sinej dupy

PostWysłany: Nie 22:46, 18 Lut 2007    Temat postu:

bardzo słusznie
a teraz zachęcam do zajrzenia w inne teksty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makaski
patyczak



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wójtowo

PostWysłany: Nie 23:12, 18 Lut 2007    Temat postu: Jaca, a znasz to?

Jaca, a znasz to?

"Bliźniacy"

czasami dawał mi do zrozumienia że jestem skurwysynem a ja mówiłem mu żeby posłuchał
Brahmsa, mówiłem mu żeby nayczł się malować pić i nie dał
się kobietom i dolarom
ale on darł się na mnie, na Boga pomyśl o matce,
pomyśl o ojczyźnie,
wpędzisz nas wszystkich do grobu!...

chodzę po domu mojego ojca (za który miał do spłacenia $8000
chociaż przepracował w tym samym zakładzie 20 lat) patrzę na jego martwe buty
poznaję ten zawinięty język jak w złości zasadzona róża, to
jego dzieło, widzę jego martwego papierosa, ostatniego papierosa
i ostatnie łóżko w którym spał tamtej nocy, czuję że powinienem coś z tym zrobić
tylko nie wiem co, ojciec pozostaje twoim panem nawet po śmierci;

takie rzeczy zdarzają się chyba zawsze ale nie mogę
powstrzymać się od myśli że

umrzeć na podłodze w kuchni o 7. rano
kiedy ludzie smażą jajka
nie jest niczym strasznym
chyba że przytrafia się tobie.

wychodzę na dwór biorę pomarańczę i obieram ją ze lśniącej skórki;
rzeczy dalej żyją: trawa rośnie wyśmienicie
słońce okrążane przez rosyjskiego satelitę dalej wysyła promienie,
gdzieś w oddali pies szczeka bez sensu, zza żaluzji gapią się na mnie sąsiedzi
jestem tutaj obcy, zawsze byłem dla nich (tak mi się wydaje) draniem,
nie wątpię że nieźle mnie obsmarował (stary i ja
toczyliśmy boje jak lwy), mówią że zostawił to wszystko jakiejś kobiecie
z Duarte ale mi to zwisa - niech bierze co chce: i tak
był tylko twoim ojcem

teraz nie żyje


z powrotem w domu, przymierzam jasnoniebieski garnitur
jest lepszy niż wszystkie moje ubrania
potrząsam rękawami jak strach na wróble stojący na wietrze
ale to na nic
bez względu na całą nienawiść między nami
nie da się go ożywić


wyglądaliśmy identycznie, moglibyśmy być bliźniakami
stary i ja: tak mówili.
trzymał w ręce cebulki kwiatów gotowe
do zasadzenia
a ja leżałem wtedy z kurwą z Trzeciej Ulicy.


dobra. cieszmy się tą chwilą: stoję przed lustrem
w garniturze zmarłego ojca
i też czekam na
śmierć.

[Charles Bukowski] - jako kontekst?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magyar
patyczak



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niewiadomoskąd

PostWysłany: Nie 23:19, 18 Lut 2007    Temat postu: Re: Jaca, a znasz to?

Laughing
nie znam
ale dobre, dobreee

ALE PAMIETAJ ZE TU MA BYC O WSPOLCZESNEJ POEZJI POLSKIEJ A NIE O AMERYKANSKIEJ Z UBIEGLEGO WIEKU NA DODATEK!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum poezja współczesna Strona Główna -> poezja współczesna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin